Manche zeigen auf ihren Blogs jeden Tag neu gemachte Sachen. Ich frage mich wann die das machen? Vielleicht in der Nach. Ich kann nachts leider nichts machen, weil ich 8 Stunden Schlaf benötige (ich stehe um 4 Uhr auf - somit kann sich jeder ausrechnen wann ich schlafen gehe). Es tut mir halt leid deswegen, weil abends könnte man auch was basteln. Aber da kann ich nichts ändern.
Dzisiaj pokaże w lipcu uwolnione prze zemnie pocztówki. Mam nadzieje, że wszystkie doszły.
Heute zeige ich Karten, die ich im Juli an Bloggeruser zum Geburts- oder Namenstag gesendet habe. Ich hoffe, dass alle angekommen sind.
dla Ani |
dla Eli |
dla Magdy |
5 Kommentare:
są śliczne, moja kochana, nie wszyscy wstają o 4-tej, nie wszyscy pracują 8 godzin, a wiec się nie przejmuj, i tak dużo robisz.
Nie przejmuj się. Ja też się zastanawiam skąd Jola czas bierze. Wstaje o 6 rano, a o 6:30 ma już pracę na wyzwanie... gdzie nam tam do niej :D
Śliczne kartki. ihhihi ja krótko śpię siedzę po nocach i też niewiele mam do pokazania:))) Cóż najpierw obowiązki domowe:)
Pozdrawiam serdecznie
podoba mi się ta z damą i jeszcze torebeczki z poprzedniego posta:D
ja też jestem pełna zastanowienia skąd czas biorą inni, nie martw się, piękne prace robisz - pozdrawiam
Kommentar veröffentlichen